Zrzeszenie Psychopatycznych Przyjaciół

Patryczek · Wysłany: Czw 18:41, 16 Mar 2006 Temat postu:

nooo ba na obozie wam pokaze co potrafie zrobic z tak szlachetnym trunkiem tylko musicie mi go załatwic Wink

Piciu Samurai_Soul · Wysłany: Czw 18:44, 16 Mar 2006 Temat postu:

idziesz do sklepu i mowisz poprosze to z lewej bo tate suszy eee znaczy sie tata prosil i tyle Laughing

Korki · Wysłany: Sob 9:47, 18 Mar 2006 Temat postu:

No przecież nie odmówią lekarstwa dla taty Razz

Patryczek · Wysłany: Sob 12:40, 18 Mar 2006 Temat postu:

Korki · Wysłany: Sob 13:06, 18 Mar 2006 Temat postu:

Jeszcze lejek dołożą Razz

Gratis do zakupu

senior

A mi oststnimi czasy piwo przestało smakować. I to konkretnie, bo jak piję nawet jednego browara, to go na siłę wmęczam. Taki niedobry. I niezależnic od tego, czy to lechu, czy żubru, to nie chcą smakować mendy jedne.

MiSzCzU

Pij Bosmany Smile

Szczecinskie! Very Happy

Piciu Samurai_Soul

niechce nic mowic ale mi tez juz nie smakuje :/ wodak lepsza i mniej zatruwa

MiSzCzU

Przepiliscie sie Wink

Piciu Samurai_Soul

Sportem dla idiotow powinno byc przebywanie z nami Razz

(dzial wpsomnienia z wix Very Happy

)

Patryczek

hehe no wsumie ja sie przezuciłem na czysta i jest si Very Happy

senior

A od dzisiaj sportem dla idiotów jest stanie na światłach. Poprostu bardziej hardkorowego zajęcia na rondzie nie widziałem. Jeden kolo najpierw prawie rozjechał dwóch kumpli i mnie, a drugiemu się audi rozjebało na środku ronda. Poprostu hardkor totalny. trzeba to zacząć praktykować w godzinach szczytu.

Patryczek

hehe tak to jest dobry sport Razz

Piciu Samurai_Soul

a tam ja tam se biegne czasem przd siebie jak "musze" Wink

i olewam all czy to nie potracona babcia co krzyczy "HAMSTWO SIE SZERZY!" czy to pan policjant co se podspiewuje " lapy lapy cztery lapy, tam tam tamtatata tam a na lapach pies kudlaty tam tam tararatatata" i lece przed siebie co mi tam ze mnie potraci karetka Razz

senior

A ja to mam farta, bo powinienem już lezeć w szpitalu z conajmniej dwoma złamaniami. Tymczasem siedzę w domu i jestem cały. O co mi chodzi? Otóż: jadąc na rolkach w pewnym miejscu, potknąłem się zamiast wczesniej wyskoczyć. Trochę mnię zwiało, ale cóż - tak bywa. Ale, tym rozpędzonym cielskiem wziąłem i przeleciałem jakieś 3 metry w powietrzu na wysokości głowy przeciętnego polaka i wylądowałem plackiem na brzuchu. Kumpel się zaczął ryć, bo w zasadzie było to śmieszne, ale się zdziwiłem, że nic mi nie jest. Oczywiście kumpel stwierdził, że on na moim miejscu już by nie żył, ale ja to oczywiście ja, więc mówię wam: AGRESYWNA JAZDA NA ROLKACH JEST SPORTEM DLA IDIOTóW!!